Jornal de hipa1981, 27 mar 18

WYZNANIE Ze mną jest coś nie tak. Kolejny raz widzę że dieta działa i kolejny raz przechodzę kryzys. Zawsze po jakiś dwóch trzech miesiącach zaczyna mi się bardzo chcieć rzeczy niedozwolonych. Ja chyba nie jestem stworzona do żadnej diety eliminacyjnej. Z wagą walczę od wielu lat i im bardziej restrykcyjna dieta tym później większe problemy. Widocznie jestem za słaba psychicznie. Tak więc wracam do diety MŻ z ograniczeniem węgli na ten moment do 100 bo faktycznie przy małej ilości węgli mój brzuch czuje się dobrze. Dzięki za wsparcie i przepraszam tych co zawiodłam 🤔

1532 kcal Gord: 100,10g | Prot: 81,52g | Carbs: 74,31g.   Café da Manhã: Ogórek Kwaszony, Hellmanns Sandwich Mayonnaise, Vital Fresh Kiełki Rzodkiewki, Pomidory, Kraina Wędlin Szynka Wędzona, Biedronka Masło Ekstra, ProBody Chleb Probody. Almoço: Henryk Kania Parówki na Dzień Dobry z Szynki. Jantar: Kraina Mięsa Karczek Wieprzowy bez Kości, Intenson Olej Kokosowy Rafinowany, Cebule, Ziemniaki (Miąższ, z Solą, Gotowane), Grześkowiak Surówka Koperkowa w Delikatnym Sosie. Lanches/Outros: Hellmanns Sandwich Mayonnaise, Ogórek (Obrany), Biedronka Mix Sałat z Rukolą, Kraina Wędlin Szynka Wędzona, Pomidory, Biedronka Masło Ekstra, ProBody Chleb Probody. mais...
1729 kcal Exercício: Google Fit - 24 horas. mais...

15 Apoiadores    Apoio   

Comentários 
Nie ważne metody... Ważne osiągnięcie celu i utrzymanie go. 💪👍 
27 mar 18 por membro: iwona830
To samo ostatnio przechodziłem, najgorsze ze nie moglem się pohamowac. Ale najważniejsze że szybko się opamietalem i zebrałem do kupy, bo przytyłem z 1.5 kg na tym.  
27 mar 18 por membro: Magaron
A nie lepiej zjeść coś niedozwolonego te raz na 2-3 mies? Przecież nie zniweczysz tym efektów. Tylko wyrzutów sobie nie rób. Zjedz i walcz dalej. 
27 mar 18 por membro: mal_07
każdy to ma. 
27 mar 18 por membro: koqtek
Niestety ja mam takie napady co chwilę tylko z nimi walczę. A i tak przynajmniej raz w tygodniu grzeszę. Powiem szczerze że dieta wysokotluszczowa pokazała mi że tłuszcze to wcale nie jest mój wróg numer jeden. Dlatego teraz to będzie powrót do MŻ ale z ograniczeniem węgli. Dieta ma być stylem życia więc nie może mnie męczyć. Bo wcześniej czy później wrócę do starych nawyków. Mam nadzieję że znajdę wreszcie dietę którą stanie się częścią mojego życia.  
27 mar 18 por membro: hipa1981
Hipko, wszystko jest w głowie 😉 weź głęboki oddech przed każdą zachcianką i powiedz że to Ci nie służy😚 sama staram się tak robić . Trzymaj się i nie poddawaj💪 
27 mar 18 por membro: papetka
ja na restrykcyjne też się nie nadaje, jestem na MŻ ZŻ (z jak zdrowo ) i jest dobrze. Daje radę. 
27 mar 18 por membro: markrzys58
Ja również nie nadaję się na restrykcyjną, bo wytrzymuję góra 2 tygodnie. Postanowiłam po prostu jeść mniej i ograniczać m.in. słodycze, napoje gazowane, cukier. I tak nie słodzę kawy ani herbaty (kiedyś 2 łyżeczki), napoje słodkie, gazowane może z 0.5-1 l na tydzień (kiedyś to był litr na dzień bo nienawidziła wody). Słodycze (moja zmora) chipsy odstawiłam całkowicie ale czekolada i wafelki zostały. Ale zamiast całej czekolady to 1-2 kostki na jakiś czas. I jakoś idzie ten trzeci tydzień. Raz jest lepiej, raz gorzej (zjem więcej), ale staram się pilnować. I jak jednego dnia za dużo sobie pozwolę, to następnego dnia mam "post".  
27 mar 18 por membro: Kinga1987
Zależy jak duże restrykcje pokarmowe i jak szybko lecisz z wagi. Żadna dieta nie działa o ile nie zrozumiesz jej sensu działania. 90 % diet kończy się powrotem do obżarstwa. 
27 mar 18 por membro: Srelus
Srelus z wagi lecę kilogram na tydzień. Przez ostatni miesiąc bardzo obcięłam węgle. Były na poziomie 30-50 g.  
27 mar 18 por membro: hipa1981
I na tym polega restrykcja. 1-2 kg to powinien być na miesiąc a nie na tydzień. W ciągu 3 lat LCHF setki razy upgradeowałem tą dietę, żadne tam liczenie kcalori, BTW itp. Złoty środek to taki, w którym nie ma reżimu bo w innym wypadku wracasz do złych nawyków. Musisz lubić to co jesz a nie jeść czegoś czego nie lubisz lub wręcz nienaturalne dla TWego ciała. Prawdziwa dieta to taka, gdzie żry się wszystko co się lubi ale z głową. Po pewnym czasie zaczynasz rozumieć, że wiele z tych produktów, które tak wielbiłaś nie są już niezbędne. ;) 
27 mar 18 por membro: Srelus
Srelus nie głodzę się ani nic z tych rzeczy. Waga początkowa była bardzo duża stąd pewnie szybki spadek. Teraz już zwalnia. A ogólnie zgadzam się z Tobą muszę znaleźć swój złoty środek. Na diecie MŻ czuje się najlepiej. A węglowodany obniżam bo widzę że dzięki temu skończyły mi się problemy z ciągłymi wzdęciami. Ale teraz będą koło 100 i zobaczymy jak to będzie.  
27 mar 18 por membro: hipa1981
ja potrafię dobić 100g wegli na samych warzywach czy owocach a co mówić jeszcze odrobiną kaszy do obiadu czy jeden wafel ryżowy. .. 
27 mar 18 por membro: fabregasowa
Hipa to czulam podobnie. Tylko, że wraz ze wzrostem wegli chce sie ich więcej i więcej. Miałam zwiększyć ale wcale łatwo mi to nie idzie. Najlepiej czuję się w granicach 100g -130 g ta dieta tak jak tobie dala mi do myślenia że tluszcz to nie wróg. Na pewno zostaną śniadania tluszczowo białkowe. Zwiększam węgle w miarę uplywu dnia. Nie boję się warzyw skrobiowych strączkow itd. Owoce okazjonalnie ale wiem, że latem bedzie więcej. Ograniczam do minimum pieczywo makarony, ryz. Powodzenie! A i nikogo nie zawiodlas bo nikomu nic nie musisz udowadniac. Nawet sobie. Moze to kwestia jakiś zaburzeń i podejścia do jedzenia z dzieciństwa typu slodycze w nagrode itd. 
27 mar 18 por membro: bimbabimba1
bimbabimba1 ze słodyczami ogólnie nie mam problemu. Raz na jakiś czas czekolada czy lody wpadną. Ale masz rację to są przyzwyczajenia jeszcze z dzieciństwa. Na obiad zawsze ziemniaki na śniadanie chleb albo jakieś naleśniki. Myślę że jak będę się trzymać tej 100 węgli to nie będzie źle. A mojej głowie będzie łatwiej że mogę zjeść chleb czy ziemniaki od czasu do czasu. Nie zamierzam wracać do starych nawyków bo wiem do czego to prowadzi. Ale dieta nie może mną rządzić bo prędzej czy później się poddam. 
27 mar 18 por membro: hipa1981
fabregasowa dlatego zamierzam jeść węgle z głową. Ma to być dodatek a nie główna część jedzenia. 
27 mar 18 por membro: hipa1981
hipa1981 Nie poddawaj się bo super sobie radzisz. Zobacz zrzucilas już prawie 9kg i patrz na to jak na sukces. Pomysl sobie ze robisz to wszystko dla siebie i żeby się lepiej czuć w swojej skórze. Ja tak właśnie robię postanowiłam że czas zrobić coś dla mnie i tylko dla mnie. Nawet zaczęłam powoli zakładać sukienki i mam więcej siły do pracy nad sobą. Dasz radę. Zachcianki są normalne zwłaszcza przed tymi dniami ale zamiast zjadać tabliczkę czekolady zjedz 2 kostki i głowa do góry  
27 mar 18 por membro: Oups1980
Hipa mi chodzi bardziej o podejście do jedzenia z dzieciństwa. Typu mama zmuszala do jedzenia mialo byc zjedzone albo a weź jeszcze lyzeczke. Albo nei zjesz nie bedzie deseru itp. Powiem szczerze mi jako matce czasami ciężko się powstrzymać żeby dziecka jei zmuszac jak nie je a wiem, że nie wolno. Dziadkowie niestety często mówią jak zjesz zupe dostaniesz niespodzianke itp.  
27 mar 18 por membro: bimbabimba1
we mnie tak nie wmuszali, niestety sama sobie wyrobiłam nawyk przejadania się. bo tyle pyszności, tego sprobowac , bo później nie będzie itd 
27 mar 18 por membro: fabregasowa

     
 

Submeter um Comentário


Você deve iniciar sessão para submeter um comentário. Clicar aqui para iniciar sessão.
 


Histórico de Peso de hipa1981


Obtenha o aplicativo
    
© FatSecret 2024. Todos os direitos reservados.