Jornal de ASMP07, 19 ago 17

Zacny kawałek mięcha 😃 

Pieczona kiełbasa z Lukullusa. Dobra jest. 

O kurde dopiero śniadanko ??? ;) ja już mam 1200 kcal za sobą...No nieźle 

Tak działa LCHF - jem, jak jestem głodny... 

Ja też późno jadam śniadania i jadam jak jestem głodna a nie zawdzięczam tego żadnym wymyślnym sztuczkom magicznym 🙂 tak działa organizm a nie dieta. 

Afloditka no nie, przy dietach lchf jest jednak inaczej z uczuciem głodu. Na ww są spadki cukru i często to powoduje chęć na jedzenie mimo posiadanej zapasowej tkanki tłuszczowej. Trzeba spróbować na sobie by móc to porównać :)  

tłuszcz się dłużej trawi, jest ciężki, dlatego dłużej jest się sytym.. a co do śniadania, to już 14:30 a ja póki co wypiłam 0,5l wody i herbatkę i głodna nie jestem.. a nie jestem też na LCHF więc no. 

Będąc na wysokich ww doświadczałem wahań poziomu cukru we krwi i wynikających z tego napadów głodu, więc wiem, o czym mówię. Nie ma porównania (na korzyść LCHF oczywiście). 

Madeline... jestes w błędzie. zależy jaki tłuszcz. z tłuszczem jest podobnie jak z węglami. są długo łańcuchowe i krótkołańcuchowe. te krótko łańcuchowe bardzo szybko trafiają do krwioobiegu i szybko dostarczaja energii. Tłuszcz inaczej działa na ośrodek głodu niż węgle. nie podnosi poziomu insuliny, nie uzależnia jak cukier. Cukier powoduje, że jemy więcej niż to konieczne. To jest powód dlaczego na tłuszczu mniej / później czujemy głód :) 

nalezy rowniez zaznaczyc ze tluszcz jest nam niezbedny w diecie. dlatego organizm na weglach upomina sie o wiecej bo mu go nadal za malo ;) 

a co do ciężej trawi to zapomniałem dodać... łatwiej. dla organizmu to mniejszy wysiłek, bo musi zrobić tylko 2 enzymy do trawienia tłuszczu a do ww aż 12. piszę z pamięci więc nie bijcie jeśli pomyliłem się 1 w tę czy drugą stronę. więcej enzymów oznacza ze na ww potrzeba więcej białka w diecie. i dalej idąc tym tokiem jeśli ktoś dostarcza głównie ww, to organizm ciągnie to białko z mięśni. I mamy utratę wagi a nie tłuszczu. 

a im wiecej enzymow tym wieksze zapotrzebowanie na mikroelementy ;) 

jak ktoś ma uczucie ciężkosci po tłuszczach to ich unika i rozleniwia woreczwk żółciowy. to błędne koło, im mniej się je tłuszczu, tym gorzej działa woreczek. Tego akurat doświadczyłem ja sam, kiedy jadłem "zdrowo" i chudo :) 

Ja podsumuje LCHF krotka refleksja. Ostatnio ze wzgledu na problemy zdrowotne nie za bardzo bylam w stanie cos gotowac i jesc, wiec moj samiec jadl co chcial. Oczywiscie oprocz pieczywa, frytek i innych pysznosci byl grany tez alko - jakies piwko wieczorem i do tego 'przekaski' -chipsy czy inne ciastka. W dniu dzisiejszym wstal i zapytal czy moge juz jesc i czy wracamy juz na diete, bo on sie zle czuje. Nie dosc, ze jest mu ciezko, nie ma energii i czuje sie 'przepelniony' to dodatkowo czuje jakby...postarzal sie z 10lat. Wiec niech kazdy je po swojemu, ale nam lchf zwyczajnie przypasowalo :)