Jornal de alatym, 10 abr 19

to jeszcze nic. kumulacje bedziesz miala po 36h 😅 

Vibo ty to potrafisz pocieszyć... 

Ja na swojej siłce jestem jedyną kobietą w strefie wolnych ciężarów, reszta kręci cardio, więc pierwsze ciągi i wyciskanie robiło dość spore wrażenie, ale faceci patrzyli raczej jak na jednorożca, bo większość z nich kobietę operującą na dużych ciężarach, widziało jedynie na instagramie :P ale to mija i już nikt nie zwraca na to uwagi, jedynie kobiety się patrzą jakby chciały powiedzieć "robi trening jak chłop, będzie wyglądać jak chłop", średniowiecze 🤷‍♀️ 

to nie pocieszenie tylko ostrzezenie zebys wiedziala aby zaplanowac relaks 😅 

Kiciul no właśnie mam wrażenie, że faceci tak patrzą 😂 Vibo ja wiem, jestem tego świadoma i śmiem twierdzić, że przetrwam! 💪 

😅 

nie przejmuj się na mnie też się gapią. Pomimo iż pięknością nie jestem, ubrana w getry do kostek i koszulkę pod samą szyję a na dodatek z trenerem. I wiem, że w duchu się śmieją, że podnoszę samą sztangę która waży 10kg i mówię, że ciężka....ale a razie się nie poddaję. Zrobiłam allahy z 40kg o byłam z sibie dumna jak paw nwet jeśli dla kogoś to śmieszne 🙄 

Uwierzcie, że nikogo to nie śmieszy, każdy kto jest na siłowni był w tym miejscu.. Oczywiście oprócz tych osób, które święcie wierzą, że plażową forme zrobią na rowerku, albo nie wychodzą ze swojej strefy komfortu i chowają się gdzieś z hantelkami 2kg. 

sztanga ma 20 kg 😜 wiec nie pitol 😜 

Trener powiedział, że ta z którą ćwiczę ma 10kg 😊 

dziewczyny, trening składa się z serii i przerw między nimi. i jak jest przerwa to niektórzy scrollują instagrama ;-) a niektórzy wodzą wzrokiem wokoło, przecież nie da się patrzeć w ziemię ;-) ale to raczej tak po prostu, bez jakiś szczególnych podtekstów. Ja też sobie zerkam czasem jak ktoś coś nowego robi ;-) Z drugiej strony do martwego też ustawiam się gdzieś w odosobnieniu, żeby nie musieć się wypinać 15 cm od drugiej osoby, ale to też dlatego, że potrzebuję wtedy maksymalnego skupienia. Siedzę sobie w strefie wolnych ciężarów już jakiś czas, najczęściej jako jedyna kobieta, znam bywalców i mogę Wam powiedzieć jedynie, że panowie, a przynajmniej ci, którzy naprawdę ćwiczą dość negatywnie odbierają laski ćwiczące w samych stanikach, kusych szortach itp. Z wielu względów - także dlatego że tak ubrane panie raczą rozsiewać czy też rozchlapywać swój pot wszędzie ;-)))) Ale głównie dlatego, ze to nie miejsce na takie ubranie.  

No dobra, dobra, ale stresik pozostaje. Może potrzebujemy trochę czasu, żeby się przyzwyczaić. Ja np do ludzi bardzo śmiałych nie należę, dlatego każde spojrzenie będzie mnie martwić.