Jornal de JW1206, 31 out 18

Na glodowce maksymalna dawka 2lyzeczki /dobe 

rownomiernie w ciagu dnia w wypijanej wodzie 

jeżeli będziesz brać mineraly na głodówce to nie usuniesz złogów minerałów z organizmu. Organizm oczywiście wykorzystuje w pierwszej kolejności łatwo dostępne minerały. przez lata picia i jedzenia GOTOWANEGO. dotyczy to wszystkiego herbaty, zupy, mięsa, warzyw dostarczamy mnóstwo minerałów które są niedostępne dla organizmu, albo trudno dostępne. to odkłada się w organiźmie. Glodowka ma za cel oczyścić również z takich złogów. z tego powodu ja piłem wodę destylowaną, czyli ułatwiało organizmowi oczyszczanie. Zwykła woda z kranu jest powiedzmy neutralna. branie suplementów tylko utrudnia głodówkę. A nikt nie mówi, że głodówką zawsze będzie przyjemna i bez efektów ubocznych. tyle w temacie.😸  

Dzięki :) Mimo wszystko, kiedy czuję, że mi słabo to nie ryzykuje. Przy cukrze 62 nie bylo ze mna ok. Wszystko zgodnie ze sobą :) A co do chlorku, to jeszcze pomyślę, poczytam, popytam, popatrze :) Vibo dzięki za info, tylko co znaczy rownomiernie? A dawka? 

Agab to bardzo dużo, wow 😮 

JW to od minerałów ma Ci skoczyć cukier? Czujesz się słabo bo cukier niski a organizm nie nauczył się jeszcze z ketonów korzystac. Posiedź na true low carb 3 tygodnie a potem glodowka, nawet nie odczujesz, że nie jesz. 😸 

Tak jest w Snake Juice  

CLLPL ja mam jakis problem z cukrami na czczo. Jest zbyt wysoko albo zbyt nisko. 3 razy wpadlam juz w hipoglikemie. Uwierz mi, jak mialam cukier 50 kilka to ledwo zylam. 

Cukier przy infekcji zawsze wyzej. 

A co do keto? Nie dam rady. Dla mnie keto grypa nie do przejscia. Probowalam juz kilka razy. Czuję się okropnie, najgorzej i nie dam rady. Poza tym ja nie dam rady cale życie tak jesc. Nie jestem na to gotowa. Moze kiedyś... 

I co do dczoraj to glodna specjalnie nie bylam, tylko objawy hipo mnie zabily ;) 

Myślałam, ze zle sie czuje przez brak potasu, magnezu etc., ale potem odkrylam, ze to niski cukier. 

JW tyle tu piszemy jak przejść adaptacje a ja mam wrażenie że czytasz po łebkach. 😸 Zamiast kilka razy zrób raz, dobrze, tak jak Wilk radzi 😸I żadnej grypy nie będzie 😸 

ja dziś 25 dzień na lchf i jakoś daje radę no ale to wymagało ode mnie bardzo dużo pokładów silnej woli 

Najgorszy jest ten "pierwszy raz" przejść adaptacje... U mnie to była keto grypa, która złożyła mnie do łóżka, ale wiedziałam że tak będzie więc piątek był dniem startowym. Każda kolejna adaptacja (np po wakacjach) to niemalże niezauważalne spadki siły przy większych wysilkach i tyle. Ale dla mnie to styl życia a nie dieta, lubię tak jeść Choć nie spinam się tak jak na początku i pozwalam sobie na owoce sezonowe (latem), kiedy grzechem byłoby nie zjeść jagód prosto z krzaka czy wręcz nie do przyjęcia nie wypicie % że znajomymi przy ognisku 

No, a jesli sie wypadnie z keto to cały zachód od nowa? Wilku LC jedynie dla mnie. Na LCHF juz sie zle czulam, tzn po jakims czasie nie moglam patrzec na oliwki i ser plesniowy. Nie dojrzalam do tego jeszcze.  

Ale nie powiem, chciałabym poczuć ten power na keto ;) Jak ładnie 3mam węgle nisko, to czuje zmiane w energii i bardzo to lubię, ale widać za cienki bolek jestem, bo grzechy wpadaja. 

Agab no ja nie wiem kiedy ta keto grypa czy "przelaczenie" nastapi, a dzieciaki i praca. Na łóżko nie mogę sobie pozwolić. Może z czasem... 

JW, jak czujesz, że to nie jest dla Ciebie, tzn ze nie jest dla Ciebie. Dobieraj tak składniki, żebyś czuła się dobrze. Dni też są różne - raz jemy więcej, raz mniej, raz mniej, raz bardziej tlusto a czasem i węglowo🤗. No i dopiero wtedy życie ma sens.  

w sensie nie jesc tego na raz. tylko rozrobic w 2 litrach wody i sobie te wode popijac przez dzien.