Jornal de gawenzi, 02 jul 18

bede ćpał fruktozę!!!!!

2636 kcal Gord: 91,36g | Prot: 84,37g | Carbs: 406,82g.   Café da Manhã: Lajkonik Paluszki, Orzeszki Ziemne, Pilos Mleko 1,5%, Pilos Mleko 1,5%, Decomorreno Kakao, Belcanto Lody Waniliowe, Nestlé Cortina Classic, Orzeszki Ziemne, President Camembert Naturalny, Wołowina, Zupa Pomidorowa, Sałatka Jarzynowa bez Majonezu, Zupa Pomidorowa, Pilos Mleko 1,5%, Śliwki, Czereśnie, Maliny, Porzeczka Czerwona, Agrest. mais...
2996 kcal Exercício: Caminhar (Rápido) - 5,5/kph - 10 minutos, Kettlebell - 23 minutos, Elíptico - 10 minutos, Ciclismo (Passeio) - <16/kph - 18 minutos, Caminhar (Lento) - 3/kph - 3 horas e 20 minutos, Dormir - 7 horas, Descansar - 12 horas e 31 minutos, Subir Escadas - 3 minutos, Limpeza - 5 minutos. mais...

37 Apoiadores    Apoio   

Comentários 
Robimy zakupy chyba w tym samym warzywniaku ;) 
02 jul 18 por membro: zuzia2018
Ciągle widzę zapominamy, że fruktoza nie istnieje samodzielnie w owocach bez glukozy.  
02 jul 18 por membro: Srelus
hmmm to nic nie zmieni póki sezon będę jadł. Przy czym jak wpisałem owoce i zobaczyłem 80% węgli to sie przeraziłem :) 
02 jul 18 por membro: gawenzi
Zuza oooooOoOOoO  
02 jul 18 por membro: gawenzi
matka wie, że ćpiesz? 😆 
02 jul 18 por membro: dupa.w.kwiatach
ja tez będę jeść, nikt mi tych witamin nie zabroni 😎 
02 jul 18 por membro: fabregasowa
btw ale tanio! 
02 jul 18 por membro: fabregasowa
Mam dzisiaj dobry dzień wszystko się od wczoraj dobrze układa Boże jak boję się wieczora żeby przypadkiem nie wpadły jakieś pierogi albo schabowego albo jakaś czekolada albo niedokończone chipsy wracam do domu co będzie to zjem Oby nie było nic to zjem trochę śliwek 
02 jul 18 por membro: gawenzi
Gawenzi a po co kupujesz na raz takie ilości? Po trochę, co dzień co innego i sytuacja bedzie opanowana. A słodyczy w ogóle. 
02 jul 18 por membro: iwcia 54
Iwcia doceniam Twoje porady, dziekuje. Nie potrafie sie opanowac. Takie ceny takie kolory. mniaaaamiiiiii zjadlem wszystko dzis :D 
02 jul 18 por membro: gawenzi
Gawenzi a jak to jest w Twoim domu, kto gotuje, kto decyduje o zawartości lodówki, "spiżarki"? Ty sam,czy jesteś zdany na innych? Jak się żywią domownicy? Masz spore kłopoty, nie mówiąc już o uzależnieniu, czyli cukrowym bluesie(poczytaj). Potrzebujesz jakiegoś programu wyjścia z tego zaklętego koła.Kibicuję Ci :)  
02 jul 18 por membro: iwcia 54
Wiesz co jakby nie było ostatecznie to ja sobie do gęby wkładam jedzenie ale prawdą jest że moja żona pracuje w sklepie więc ona zawsze po pracy czy przed pracą robi zakupy a moja teściowa pracuje w barze i jak przychodzi do domu to zamiast odpocząć to chyba z rozpędu robi dziesiątki pierogów naleśników placków gulasz i zup deserów ciast i ona też z Hali Targowej przynosi jedzenie tyle co ona bierze tego jedzenia to Mi by się nie chciało nosić z samochodu a ona z przesiadkami tramwajem i autobusem przywozi do domu także w domu jest mnóstwo jedzenia i jesteśmy tą rodziną w której dużo jedzenia się marnuje od wielu lat oto walce 
03 jul 18 por membro: gawenzi
No w zasadzie tak, Ty ostatecznie decydujesz, ale jak w koło pełno pokus to trudniej. Przemyśl i opracuj jakiś plan dla siebie. Ja też ciagle walczę. W dzień spoko, a jak przychodzi noc to masakra, zjadłabym wszystko co tylko jest dostepne. A spac chodzę nad ranem i ciągle się zmagam sama ze sobą. Choć ja decyduje o zakupach i rządzę w kuchni.  
03 jul 18 por membro: iwcia 54
Gawenzi, nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale jesz dużo żeby się nie marnowało ? Kiedyś usłyszałam nt dojadania resztek, repet itp " lepiej wyrzucić, czy mieć to w biodrach ?" Gdy mnie korci na dojadanie, to sobie to przypominam :P Nie wyrzucam, bo kupuję dobrze oszacowane ilości. Może pogadaj z teściową nt kupowania/gotowania zbyt dużej ilości jedzenia, albo jak widzisz, że jest za dużo, to zamiast wpychać w siebie zanieś do kuchni brata Alberta :)  
03 jul 18 por membro: bea.tris
przykładowo przychodzę wieczorem do domu mam w planie zrobić sobie sałatkę albo zjeść coś lekkiego ale na stole leżało paluszki a kuchni pierogi albo ciasto z rabarbarem Albo idę po lód do wody a w zamrażarce lody czekoladowe 
03 jul 18 por membro: gawenzi
Gawenzi, na poniekąd Cię rozumiem, ale wybór należy TYLKO do nas. Ja na przykład gotuję w domu normalnie, dla męża HC, ciasta piekę na okazję. Po prostu tego nie jem, to wystarczy. Jak sobie mąż zażyczy truskawek, kupi kilo, to je odbiorę, zjem 2-3 o ile mieści mi się w makro i basta, nie żrę ich jakby moje życie od tego zależało. Są ludzie, którzy jak tylko widzą pokusę (jak Ty na przykład) od razu jej ulegają, ale to siedzi w głowie. Ja mogę buszować po firmowym sklepie Wedla kompletując prezentowy kosz czekolad i nawet z degustacji nie skorzystać.  
03 jul 18 por membro: kluska87
O kurła, śliwke to bym zjadła... Ja teraz lecę na malinach, borówkach amerykańskich, nektarynkach i resztkach truskawek😁 
03 jul 18 por membro: paulaaa12
A w innym sklepie (Tęcza) śliwki po prawie 10zł. Domyślam się, że ceny w Polsce są bardzo różne.  
04 jul 18 por membro: zuzia2018
Ja czekam na spadek cen borówek to znowu zapcham zamrażarkę 😂 
04 jul 18 por membro: fabregasowa

     
 

Submeter um Comentário


Você deve iniciar sessão para submeter um comentário. Clicar aqui para iniciar sessão.
 


Histórico de Peso de gawenzi


Obtenha o aplicativo
    
© FatSecret 2024. Todos os direitos reservados.