Jornal de JW1206, 01 jun 18

I ogólnie póki ktoś ma nadwagę to węgli nie powinien jeść wcale. węgle są dla kogoś kto już jest chudy i chce rozwijać sylwetkę 

vibo wiem wiem :) 

JW moge zapytac jak schudłaś po ciąży? 

fabregasowa niestety teraz już wiem, że nie tak jak powinnam ;) ale 5 posiłków dziennie, dużo cardio, spacery, interwaly, ćwiczenia z dziećmi i lekkimi ciezarkami. Mało tłuszczu, jakoś 1500-1800 kcal przez jakiś czas. Potem doszłam do 2300 i dalej chudlam, bo metabolizm się rozbujal. Wystapilam w PnŚ, mówiłam tam rzeczy, które teraz są dla mnie bzdurą 😣 

🔨😅 

Chudlaś na 2300kcal,bez glodowki, pewnie jedzac to co lubisz w tamtym okresie i z tak mega wynikami i dajesz sobie wmówić że zrobiłas to zle bo vibo tak mówi? ;) 

mysle ze raczej chodzi o to ze nie osiagnela dokladnie tego co chciala i ma teraz duzo pracy przed soba a mogla to zrobic od razu 

Fabregasowa hahaha, nie, bo było mi ciągle zimno i dorobiłam się sylwetki skinny fat ;) Tak właśnie, mogłam inaczej się za to zabrać...ale człowiek uczy się całe życie.  

Ale fakt, rozkręcony metabolizm był super :D Ale nawet jak byłam na targach fitness to dietetyczka po konsultacji i pomiarach, zakazała mi cardio :P 

"Od razu"? To znaczy ile by to trwało?  

Nie ma znaczenia ile, tylko od razu dobrze. Ja zaczęłam w 2016. Schudłam niemal 30 kg w 8,5 miesiąca. Od tamtej pory utrzymuję wage, ale sylwetka raz wygląda gorzej, raz lepiej...bo tak kombinuje...wiem, że powinnam dzwigac konkretnie, no ale... 

Ale wage masz juz dobrą wiec teraz tylko rzezba ;) 

A, ok, czaję. Ja bym akurat wolała dźwigać niż robić turbo spalanie :) Ale nie da się na takich ćwiczeniach z Chodakowską zrobić mięśni też? I w ogóle gratulacje i szacun!  

deficyt + chodak to zawsze = skinny fat. z tego co sie dowiedzialem kiedys bokiem to chodakowska cwiczy po kryjomu silowo zeby wygladac tak jak wyglada. bo nie da sie osiagnac tego tymi jej wygibasami :) 

Ona niby ćwiczy z obciążeniem do max 5 kg... 

swoja droga jesli bylo ci zimno to raczej nie mozna mowic o rozpedzonym metabolizmie bo to jest predzej objaw niedoczynnosci tarczycy 

Dziewczyna_Bonda, wiesz uzależniłam się od endorfin z tym związanych, uwielbiam się spocić i zmęczyć :D I daje to ogromną motywację i chęć na więcej. Poza tym osobiste spotkanie z Ewą było taka petardą, że wymiennie robię z Nią treningi..a długo wcale z Nią nie ćwiczyłam, bo nie dawałam rady. Ona o tym wiedziała. Na Jej diecie też nie byłam, ale brałam udział w jakichś wyzwaniach i motywowały mnie jej posty mega. Dużo jej zawdzięczam. Ja miałam mocne stany depresyjne spowodowane tym jak wyglądałam. Nie jest tak jakbym chciała, ale i tak jest o niebo lepiej. Powolutku do celu. Nauczyła mnie, że trening jest celem sam w sobie po prostu. 

JW, to naprawdę super, że znalazłaś coś, co lubisz i co daje ci kopa. Ja też lubię się zmęczyć, ale z takimi różnymi aerobikami jakoś mi nie po drodze, wolę męczyć się na rowerze itd. :). Chyba po prostu nie lubię, jak ktoś do mnie mówi ciągle : teraz to, teraz sro, świetnie ci idzie, jeszcze 100 powtórzeń 😂 Ale każdy rodzaj ruchu uważam za świetną decyzję. Szkoda tylko, że leń czasem wygrywa albo brak czasu (chociaż wiadomo, pewnie by się znalazł). Teraz planuję trening siłowy, ale to dopiero po powrocie. Czuję, że to będzie to!  

Jak się klnie i gada do tej Ewki to poezja :D haha :D Zabawnie czasem. Jak się nauczyłam wygibasów, to jakoś mniej się wstydziłam potem do ludzi wyjść i być aktywną i np. iść na fitness z ludźmi czy na siłownię. Wcześniej się wstydziłam. Dzięki temu pokochałam sport, jeżdżę na rowerze, uczę się na rolkach, co mi tam wpadnie. Czasem pobiegam, czasem basen, czasem co innego, ale mi się chce i robię to z przyjemnością, a nie z przymusu jak kiedyś. :) Dziewczyna_Bonda 3mam kciuki! Może i ja się w końcu zafiksuje na siłownię, ale w sumie to kiedyś chodziłam 3 miechy i były super efekty. Co do Ewki kondycja to raz i wzmocniły się mięsnie, ciało wysmukliło, ujędrniło, wygładziło. Sylwetka inna, więcej energii i siły na wszystko :) I dużo uśmiechu na co dzień :) Dlatego VIBO będzie moim nauczycielem :D Pokażesz mi Misiu Złoty jak, co i gdzie na siłowni i będę hot :P haha :P Prawda? :D 

Vibo, ale tak było, w sensie, że zimno tzn ja starałam się jeść tłuszcz, ale to był raczej roślinny. Problem z tarczyca miałam w 1 ciąży. W drugiej już było ok. Po też ok, bo się badałam. Nadcisnienie i cukrzyca to swoją drogą....stara 20 kilku latka....