Jornal de bazyliszka, 28 mai 18

Takkk!! 8kg mi poszło w ten sposób :-) 

A w ketozie efekt byłby lepszy?  

to nie jest tak ze albo keto albo wcale. to jest bardziej na zasadzie 'im mniej jesz wegli tym lepsze/szybsze rezultaty miec bedziesz' ;) 

Ufff, bo jako w miarę stały sposób żywienia nie chciałabym być w ciągłym stresie, jak 20 g węgli za dużo zjem😃 

Mi jadłospis keto wyszedł przez przypadek, bo zapędziłam się z obcinaniem śmieci (w tym zbóż i pseudozbóż do zera). Ale jak zostawisz w diecie np. dobre kasze i policzysz dobrze, to wyjdzie fajnie zbilansowane LC :-) 

Dobra, to jeszcze jedno praktyczne pytanie- czy w post taki 24 h i wiecej, to lepiej z ketozy wchodzić, czy wystarczy z niskich węgli, takich poniżej 100g.? 

Ja w post wchodziłam na niskich węglach, a wyszłam z ketozą, która pojawiła się na poście. Post na LC czy ketozie jest dużo łatwiejszy niż na HC.  

Na lchf wg Lutza w niecałe dwa lata zrzuciłem prawie 30 kg. 

tutaj ta sama zasada. im mniej wegli jesz tym latwiej bedzie ci przezyc post. czlowiek w ketozie nie odczuwa wiekszego glodu niz 'zjadlbym cos' 

Słuchaj, zacznij od obcinania węgli codziennie, bo moim zdaniem im szybciej je obetniesz tym szybciej się przekonasz, że nagle nie ma co jeść w domu. Bo przecież wszystko opiera się o pieczywo. Po pierwsze trzeba poukładać cegiełki w głowie, a po drugie powoli, nic na siłę. Ale poprzednicy mają rację, na LC i keto kilogramy lecą. Taki mamy metabolizm, a insulina zakłóca wszystko. 

W największej ketozie, to ja chyba w ciąży byłam 😃 przez pierwszy trymestr jadłam tylko migdały i ser żółty czasem, reszta natychmiast trafiała do porcelany klozetowej.  

No ja właśnie zjadła bym coś 🤔 ugotowałam mężowi obiad i nawet łyżki nie oblizałam, mimo, że wczorajszy obiad był ostatnim posiłkiem. Ale fakt, węgle obcinałam stopniowo, i tak też zmieniała się zawartość lodówki :-) 

Automatyk, ale ja tak już od miesiąca robię. I 6 kg przez ten miesiąc schudłam. Stoję przed dylematem, czy pilnować wejść w ketozę, kupić paski i to kontrolować skrupulatnie, czy jeść dalej podobnie, skoro zadziałało?  

no to wyobraz sobie ze kazda matka jest w ketozie. plod tez jest. ciezarna kobieta fizjologicznie wchodzi w ketoze. preferowanym paliwem sa wowczas ketony i tluszcz. bo na nich plod rozwija sie najlepiej. zwlaszcza mozg. i np stad miedzy innymi jest 'cukrzyca ciazowa' bo cialo nie chce palic glukozy ;) dziecko karmione piersia jest rowniez w ketozie. tylko potem czlowiek rozpierdala te sielanke i truje dzieci weglami.. 

Jeśli działa to co robisz, a 6kg to dużo jak na miesiąc, to nie masz co zmieniać jeśli Ci to pasuje. Chyba, że chcesz spróbować czegoś innego.  

Z ketozy zawsze można wyjść, jeśli uznasz, że taki sposób jedzenia Cię ogranicza i nie jest komfortowo.  

Vibo - to ciekawe, nie wiedziałam o tej ketozie ciążowej, z jakiegoś nieznanego powodu tylko te dwie rzeczy moglam jeść. Automatyk - no dieta działa, choć ostatnio jakby wolniej już. Kluska- chciałabym coś z głodem zrobić, nie mam napadów na słodycze czy pieczywo, ale w stresie od razu włącza mi się wielki neon: JEŚĆ! 😃 

U mnie to była tylko praca nad sobą, nic innego. Polubiłam wręcz uczucie głodu jako przyjemny stan, kiedy nic mi nie ciąży.  

Oczywiście, że tak ;) !! Też mi poszły zbędne kg w ten sposób ;) I co najważniejsze mięśnie zostały 👌😎 

Jeśli potraktujesz LC jako dietę to owszem schudniesz ale potem rzucisz to w pieruny. Równowaga moja droga, bez niej o kant dupy wszystko.